piątek, 9 lipca 2010

Słyszeć - nie zaś mówić.

Wiem czego mi brakowało przez ostatni tydzień. Chopina!
Wogóle muzyki klasycznej mi brakowało. Tego nieuchronnego pojęcia, że do perfekcji jest tylko jedna droga - przez krew i pot i wyrzeczenie się z czasem samego siebie.
Bo w końcu przychodzi moment gdy to wszystko jest słuszną ofiarą.

Robię ulotkę, przygotowuję plany, mam zaległości kilka. Czyli jeszcze żyję, ale nie takim życie. Nie tedy droga, nie tedy. Ale niech to idzie w imię tego potu i krwi i wyrzeczenia się siebie.

Zadaje sobie za dużo zbyt ciężkich pytań. Szczęście, że nie próbuje na nie odpowiadać, bo cóż za kłamstwa bym stworzył. A przynajmniej minąłbym się z prawdą. Ale odpowiedzi tkwią we mnie, więc na cóż mi je wytrząsać?

1 komentarz:

  1. pytania nie są po to by na nie odpowiadać..tylko po to by je zadawać. w głębi siebie i tak znamy odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń