wtorek, 27 lipca 2010

Uwiąd esbecki.

Wczoraj ponoć zadzwonił do mnie do hajzy jakiś politycznie zaangażowany i do mojej matki wyraził swoja opinię, że ja coś nie tak o prezydencie napisałem czy coś w internecie. Że nie chce grozić, ale to może być karalne. Krótko mówiąc popisał się.
Tylko gdzie ja niby naruszyłem dobra osobiste osoby publicznej? I czemu nie napisał maila, nie zadzwonił na mój numer? No czemu? Skoro taki z rzeczonego "pana dobra rada" odważny i zaangażowany działacz?
Esbescja na tym prlowskim zadupiu ciągle żywa. Zresztą nie tylko ona.
_________________________

Trzeba rozkręcić forum jedno o fotografii - kto chce niech się dołączy: fotociechanow.fora.pl Cudów nie ma, ale jeśli ktoś by chciał dołożyć swoje pięć groszy to niech działa. Ja obecnie nie mam ochoty ani czasu - jak się czas znajdzie to wtedy się tym zajmę.
_________________________

Parę zdjęć z RAJDU POJAZDÓW ZABYTKOWYCH
Nie chce mi się przy tych zdjęciach siedzieć - daje jakie są.






_________________________

I bonusy:







I starczy tego staczania się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz