Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, świnia.
Mikołaj Gogol
Jak to powiedział mój znajomy: "Lecą sobie w chuja, bo nie podchodzą na poważnie" i jest to szczera prawda. Jak ja nie lubię niekonkretnych ludzi.
Robię obecnie kalendarz, idzie w sumie gładko. Pytanie brzmi czy się spodoba. Sprzedajność surrealizmu? Surrealizm w reklamie? Herezja!
Tak więc trochę sobie obecnie heretyzuję.
Plany sesyjne przesunięte - do 15.06.2010, ale żadna strata - bo zdjęcia przypuszczam, że do lipca nie wyjdą na światło dzienne.
Teoretycznie powinienem kompletować już powoli seta na wystawę na foksalu, ale tematów brak. A sesje - tutaj - no, i don't think sooo.
Lata mi to od wczoraj niemal non stop.
A i jeszcze jedno - drive safely NOT!
Po nocy pełnej koszmarów budzi mnie kosiarka. Bladym świtem, 8 rano, sobota - i chcesz nie chcesz już z rana zostajesz ścięty. Powinien być zakaz jakiś używania kosiarek przed godzina 10, bo to jest niehumanitarne. I cały dzień drą się tym szajsem, a mi narasta ból głowy. Muzyki się nawet słuchać nie da.
Będzie nowy lokal, prawdziwy lokal, na tutejszym zadupiu. W końcu jakieś normalne miejsce żeby się napić. Ale dopiero w lipcu, i to jak dobrze pójdzie.
Mamy wiosnę, szlag niech wiosnę trafi!
Wiosna srosna cytując wczorajszy tok rozmów.
Ariverducci sruczci.
Z tym lokalem to wiesz jak - nie chwal dnia przed zachodem słońca
OdpowiedzUsuńchwale bo jest co - a ze duzo ludu sie bedzie schodzic? spoko ja sobie znajde miejsce w mroku sali :D
OdpowiedzUsuń