sobota, 9 października 2010

OFE

OFErmy
OFErty

Nie dadza spokoju no nie dadza.
Dzis mi sie juz we dwoch zjawili w robie.
Dzwonili wczesniej? nie.
Umawaili sie na spotkanie? nie.
No ale do ciezkiej cholery zeby nie znac nazwiska klienta? TO za co im płacą? Za łazenie na solara i niesmiale szczerzenie cwaniackiego ryja?
Poszlo barachło!

Jesli mi w poniedzialek przyjda kolejni równie rozgarnieci to pod slowem honoru wywale za drzwi. Zajety jestem. W robocie jestem. Kij mnie obchodza wasze fundusze, wiem jak to dziala i nie wierze w nastepne pokolenia. A ze tak czy inaczej zabierac mi bedziecie moj szmal to ja wiem i bez waszej obmierzlej obecnosci.

Jedyne co w tym jest smieszne to ich sposob bycia i zachowanie ogolnie. Ze o sposobie wyslawiania sie nie wspomne - cos pomiedzy cichodajka a alfonsem. Zaiste okazy rodem z galerii osobliwosci.

Z braku laku dobry kit jutro ide rozrywkowo do roboty. A w poniedzialek bede liczyl baranki albo cos w ten desen.

Zatem ide liczyc baranki.
Czy cos w ten desen.
Dobranoc.

2 komentarze:

  1. Do mnie przyszły całkiem miłe babki z OFE. W ogóle to starsze były, nie jakieś przysolarzone gówniary :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo Ty insekt to zawsze masz z gorki :D

    OdpowiedzUsuń