środa, 29 września 2010

Dostałem smsa reklamowego ze mam bon w sieci stacji benzynowych, juz nie pamietam jakiej. W sumie to ja zapamietuje stacje benzynowe jakie w zyciu mijalem. Wszystkie podobne i rózne. Zauroczenia.
Co ja teraz mam? Zauroczenie?
Nie, co do tego już pewny jestem. Nic co piekne i szczere nie jest latwe.

Miałem dzis ochotę na chopina, mialem na outofsight, a skonczylo sie jak zwykle - na Kaczmarskim. I czytam znów Hłaskę. Jacku i Mareczku nie zycie jest dramatem, ale wybory i ich skutki. I wy o tym wiedzieliscie a ja dopiero zaczynam to pojmowac.





Duzo mysle, i czuje ze sie gubie we wlasnych tezach.
Chyba zyję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz