poniedziałek, 2 maja 2011

2 maj

Na dzień dobry dygresja mała - te thumby poniżej to są takie małe, że naprawdę żal dupsko ściska ;p

Mam fazę na umieszczenie, nie wróć inaczej, mam fazę na zrobienie portretu ze zwierzakiem. Problem w tym, że chcę albinosa. Problem w tym, że nie chce jakiejś myszy czy królika. Problem w tym, że dwa problemy w jednym miejscu tworzą dość mocna przeszkodę w realizacji. No cóż mogło być gorzej - co by było jakby mi się zachciało hybrydy kota i jeża? :P

Zamówiłem sprzęt w końcu. Koło piątku powinien się zjawić. Więc niedługo czas sprawdzania możliwości. Z drugiej strony musiałem wykręcić kartę graficzną przy kompie - wentylator się rozdupcył. Pure life - robisz krok do przodu a tu się okazuje, że drugą noga tkwisz w cemencie.

Dobra koniec pieprzenia. Poniżej zdjęcia z młyna opuszczonego. Tzn. już nie do końca opuszczonego - właściciel zaczął tam chyba coś robić, więc meta tak jakby się psuje :P


















2 komentarze: